Dlaczego studenci college'u piją tak dużo? Dlaczego każdy pije?
Dlaczego studenci college'u piją tak dużo? Dlaczego każdy pije?
Niektórzy studenci college'u piją w nadmiarze. Takie picie jest oczywiste dla każdego, kto odwiedza miasto uniwersyteckie w noce, kiedy "specjały" są oferowane w barach, a także w inne noce. Dlaczego? Czy to tylko wynik kultury college'u? Samospełniająca się przepowiednia imprezującego tłumu, który opuszcza dom? Młodzieńcza percepcja niezwyciężoności? Być może. Ale co z bardziej przyziemnym i możliwym do kontrolowania czynnikiem: ceną alkoholu?
W swojej kolumnie "Tara Parker-Pope on Health" (2 września 2009), Parker-Pope donosi, że badacze alkoholu z University of Florida i San Diego State University badali, w jaki sposób promocje na drinki wpłynęły na spożycie alkoholu przez około 800 mężczyzn i kobiet wychodzących z siedmiu barów w pobliżu kampusu. Badani byli o różnych porach, a ceny drinków zmieniały się co jakiś czas. Alcoholism: Clinical and Experimental Research, szanowane czasopismo naukowe, opublikuje wyniki badań w swoim listopadowym wydaniu.
Wnioski dotyczące konsumpcji alkoholu w wieku studenckim
Nie bez zaskoczenia odkryto, że tani alkohol przyciąga studentów do barów, ale także prowadzi do tego, że piją więcej. Właściciele barów twierdzili, że niskie ceny sprowadzają więcej studentów do ich barów, ale nie zwiększają spożycia alkoholu podczas pobytu w nich. Te wyniki sugerują inaczej. Wydaje się, że właściciele barów nie wiedzą, co się dzieje w ich własnych firmach (trudno w to uwierzyć!) lub niechętnie podają dokładne informacje na temat tego, co faktycznie wiedzą.
Głównym wnioskiem było to, że wysoki koszt grama alkoholu (nie całego drinka, tylko aktywnego składnika: etanolu) prowadził do mniejszego odurzenia. Tani alkohol prowadził do większej konsumpcji i większego odurzenia. Najbardziej odurzone osoby płaciły mniej niż 2 dolary za 14 gramów alkoholu. Dla porównania, przeciętny pijący z tej próby płacił około 2,5 raza więcej (4,44 dolara za te same 14 gramów alkoholu w drinku). Prawdopodobieństwo, że klienci baru wyjdą z niego legalnie pijani było o 30 procent niższe, jeśli cena drinka wzrosła o 1,40 dolara.
Dochód Vs. IntoxicationIt is reasonable to speculate that one reason college students are so sensitive to the price of alcohol is that they have limited disposable income. Jeśli lubisz pić i masz ograniczone pieniądze, promocje drinków byłyby idealne, zwłaszcza "wszystko, co możesz wypić za jedną cenę". Przypuszczalnie wrażliwość na cenę dotyczy każdego. Jeśli jest dla nas wystarczająco ważne, by ograniczyć picie w college'u (lub picie przez kogokolwiek innego), wyniki te sugerują metodę osiągnięcia tej redukcji. Wzrost ceny drinka o 1,40 dolara zmniejsza prawdopodobieństwo wyjścia z lokalu w stanie nietrzeźwym o 30 procent. Moglibyśmy ograniczyć nadmierne spożycie alkoholu podnosząc podatki i zakazując promocji drinków, a zwłaszcza promocji typu "all-you-can-drink".Moglibyśmy ograniczyć spożycie alkoholu podnosząc ceny, ale czy powinniśmy? A nawet jeśli, to czy powinniśmy? Wyższe podatki na papierosy pomogły nam ograniczyć palenie. Podwyżki te były łatwiejsze do osiągnięcia, ponieważ palacze stanowią obecnie zdecydowaną mniejszość w USA (około 25% populacji). Pijacy natomiast stanowią większość. Podnoszenie cen w celu obniżenia konsumpcji jest właściwie dobrze rozumiane w środowisku zajmującym się profilaktyką alkoholową. Przemysł alkoholowy skutecznie lobbował, aby zapobiec podwyżkom podatków, wspierając jednocześnie inne metody (takie jak "edukacja"), które nie działają tak dobrze. W wolnym społeczeństwie dostęp do przynajmniej niektórych środków odurzających jest uważany przez wielu ludzi za prawo. Rząd zarządza tym prawem poprzez podatki i regulacje. Takie zarządzanie jest w miarę dobrze akceptowane przez większość ludzi. Obecnie mamy jednak do czynienia z podwójnym standardem, kiedy porównujemy opodatkowanie i regulacje dotyczące papierosów i napojów. Podwójny standard wydaje się być akceptowany przez większość, prawdopodobnie w oparciu o rzeczywistość, w której większość pije, a tylko mniejszość pali.