Jestem tak wdzięczna, że aż chce mi się płakać" - Jess opowiada swoją historię
Nawet nie wiem, co powiedzieć.
Płakałam w drodze do domu ze Stepping Stones w czwartek. Płakałam znowu dziś rano i znowu w drodze do domu. Płakałam, ponieważ to zrobiłam. Bo osiągnęłam coś, co zapoczątkowałam jakieś 4 lata temu, ale co prawie nigdy nie powstało z powodu tego, co zrobił ze mną mój nałóg.
Płakałam, bo pomyślałam o dziewczynie, która zaczęła chodzić do szkoły doradztwa w zakresie uzależnień, kiedy dosłownie zapijała się na śmierć, myśląc, że może uda jej się naprawić siebie i innych.
Płakałam, bo niedługo potem ta sama dziewczyna zrezygnowała ze szkoły, z rodzicielstwa, z życia i z samej siebie. Płakałam, bo mogłam być martwa albo siedzieć w więzieniu. Bo powinnam być. Płakałam, bo wszystkie straszne rzeczy, w które wierzyłam o sobie przez całe życie, po prostu nie są prawdą.
Płakałam myśląc teraz o wszystkich późnych nocach i wczesnych porankach, w których siedziałam tam, sama i całkowicie sponiewierana, pragnąc, by nie było tak, jak było. Płakałam, bo tych dni już nie ma. Płakałem z powodu ludzi w moim życiu.
Ludzi, którzy odegrali jakąkolwiek rolę w moim życiu. Niezależnie od tego, czy byli częścią tego, co mnie sprowadziło, częścią mojego wsparcia, lekcją, która wymagała nauki, czy głosem, który potrzebowałem usłyszeć - doceniam ich wszystkich.
Ludzie, których widziałem tylko raz na spotkaniu, aż po moją rodzinę i przyjaciół, którzy sprawiają, że mogę iść do przodu. Potrzebowałam ich wszystkich, aby dotrzeć do tego punktu.
Płakałam, bo dostałam do pokazania mojemu tacie, że jego córka była silniejsza niż rzecz, która zabrała tak wiele osób, które kochał. Kiedy płakałam dziś w drodze do domu, to dlatego, że tekst piosenki, który słyszałam tysiące razy, zabrał mi słowa, kiedy jechałam do domu śpiewając razem z nim. Bo kiedy śpiewałam razem ze słowami...
"Czasami zasypiam w nocy i wiem, że uśmiechasz się do mnie Oh, pewnego dnia wynagrodzę ci to"
I zaczęłam płakać, bo widziałam moją mamę. Zamknęłam oczy i widziałam jak mnie przytula, teraz, jakby jej nie było. Widziałam nasze głowy przyciśnięte do siebie, tak podobne, o tej samej budowie i tych samych brązowych włosach. Słyszałam ten zgrzytliwy głos, ten sam, który mi dała, i słyszałam, jak mówi mi, że jest jej przykro, i że mnie kocha, i że jest taka dumna. Widziałem to tak, jakby to się naprawdę stało.
Widziałem jej długie brązowe włosy i jej czoło przyciśnięte do mojego i płakałem cicho, tak wdzięczny za ten obraz i ten moment i za wszystko, co mam w życiu.
Mam jeszcze jedną przeszkodę do pokonania. Właśnie zarejestrowałam się na moje ostatnie dwie klasy i złożyłam podanie o ukończenie studiów w maju. Za kilka miesięcy przejdę przez scenę i odbiorę dyplom ukończenia studiów w dziedzinie, która tak wiele dla mnie znaczy.
Miałem tak wiele pomocy po drodze. Nie jestem na tyle głupia czy dumna, by myśleć, że zrobiłam to sama. Ale dokonałem właściwych wyborów, zaczynając od pierwszego, nieco ponad dwa lata temu. Zdecydowałam się zejść z mojego stołka i przyznać się do porażki.
Dokonałem tych wyborów, mimo że moje ciało i mózg krzyczały, żebym zrobił coś przeciwnego. Nie wierzyłam w tamtym momencie, ani w kolejnych tygodniach i miesiącach, że mogę to zrobić. Że mogę odwrócić sytuację dla mnie i Shane'a.
Ale od tamtej chwili udowadniałam, że się mylę. Więc dzisiaj płakałam. Płakałam, bo udało mi się.
Więcej prac Jessie znajdziesz na jej blogu - www.wontstaydown.com